Pierwsze zmagania
Drugą edycję „Dance Dance Dance” czas zacząć. Na pierwszy ogień – Rafał i Krzysztof Jonkiszowie! (fot. J. Bogacz/TVP)
Bracia zaimponowali nie tylko dobrym przygotowaniem do układu... (fot. J. Bogacz/TVP)
Potem nad parkietem zawisła miłość, gdy pojawili się nad nim Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora (fot. J. Bogacz/TVP)
– Było to uczciwe i prawdziwe – ocenił ich występ Robert Kupisz (fot. J.Bogacz/TVP)
Następnie układ do przeboju „Say My Name” zaprezentowali Mateusz Łapka i Anna Karczmarczyk (fot. J. Bogacz/TVP)
Jurorzy zauważyli ich duży potencjał i wysoko ocenili ten występ (fot. J. Bogacz/TVP)
Z dobrej strony również pokazali się Fit Lovers, czyli Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz (fot. J. Bogacz/TVP)
Według Anny Muchy zostali rzuceni na głęboką wodę, z której jednak udało im się wypłynąć (fot. J. Bogacz/TVP)
Siostry Stankiewicz natomiast musiały zmierzyć się z układem do „Can't Stop The Feeling” Justina Timberlake'a (fot. J. Bogacz/TVP)
Jurorzy mieli trochę uwag do ich występu. – Kasia, zapominałaś choreografii! – zauważyła Ida (fot. J. Bogacz/TVP)
Po nich zatańczył duet aktorski – Przemysław Cypryański i Rafał Mroczek (fot. J. Bogacz/TVP)
– To było męskie tańczenie – ocenił Robert Kupisz, który docenił też bardzo dobrą synchronizację (fot. J. Bogacz/TVP)
A potem przyszła pora na występy solowe. Jako pierwszy wystąpił Mateusz Janusz (fot. J. Bogacz/TVP)
Według Idy, układ ten wyzwolił w nim „wewnętrznego zwierzaka”! (fot. J. Bogacz/TVP)
Rafał Jonkisz musiał przełamać swoje pewne wewnętrzne opory... (fot. J. Bogacz/TVP)
– Wstydziłem się na początku wejść w rolę Prince'a – przyznał po występie (fot. J. Bogacz/TVP)
Następnie na scenie zrobiło się bardzo gorąco... (fot. J. Bogacz/TVP)
– Masz w sobie niesamowity blask i jesteś osobą stworzoną na scenę – komplementowała Annę Ida Nowakowska (fot. J. Bogacz/TVP)
Trudne zadanie czekało Aleksandra Sikorę, który musiał zmierzyć się z układem do „Despacito” (fot. J. Bogacz/TVP)
A po występie jeszcze raz prezentował jego elementy... (fot. J. Bogacz/TVP)
Na chwilę rozdzielono też siostry. Swoje umiejętności solowe musiała zaprezentować Kasia Stankiewicz (fot. J. Bogacz/TVP)
Jurorzy mieli niedosyt. – Nie mam poczucia, byś była zaangażowana na 100% w to, co robisz – oceniła Anna Mucha (fot. J. Bogacz/TVP)
Prawdziwą furorę na sam koniec zrobił Rafał Mroczek (fot. J. Bogacz/TVP)
– Ty masz autentyczny talent. Było to fantastyczne! – zachwycała się Ida (fot. J. Bogacz/TVP)
A następna dawka tanecznych wrażeń już 7 marca! (fot. J. Bogacz/TVP)